KUCHNIA
O wiele chętniej zabrałabym się za łazienkę, jakoś kuchnia przeraża mnie straszliwie! Może dlatego, że jest raczej duża, a łazienkę mam maluśką i wydaje mi się, że szybciej by poszło...
- Najpierw wnętrza szuflad - bo mniejsze niż szafki ;) nie, nie przewiduję polerowania wszystkich łyżeczek, ale ciągle pracuję nad tym, by chaos w chochlach, tłuczkach, wałkach i reszcie został ogarnięty. Na szczęście szuflada z pojemnikami jest już ogarnięta!
- Potem szafki, wszystko wyjąć, umyć je, ułożyć z powrotem. Wprowadzając ewentualne ułatwienia - np. trzymam talerze w miejscu zupełnie niewygodnym. Dopiero pisząc teraz to zrozumiałam, a jeszcze ciekawsze jest to, że po prostu wystarczy zamienić zawartość dwóch półek w różnych szafkach. Banalne, a jak będzie teraz wygodnie!
- Sprawdzić daty ważności wszystkich produktów. Przy okazji zrobić spis brakujących lub kończących się rzeczy.
- Zaraz potem należałoby umyć fronty szafek
- I trudniejsze - umyć wierzch szafek, i pamiętać w końcu by rozłożyć na nich papier, żeby kolejnym razem nie trzeba było myć!
- Zadbać o deski! Koniecznie. Kilka powinnam już dawno wyrzucić. Najwyższy czas.
- Wyczyścić piec i piekarnik.
- Wyczyścić okap i wymienić filtr.
- Rozmrozić lodówkę.
- Do umytej lodówki włożyć talerzyk z sodą
- Wyczyścić mikrofalówkę.
- Umyć płytki na ścianach.
- Umyć okna.
- Wyprać firanki.
- Wymienić wszystkie ścierki, szmatki, gąbki.
- Umyć lampę.
- Umyć podłogę.
Jeśli o mnie chodzi na razie jestem na dobrej drodze, choć jeszcze kilka szafek mi zostało z poprzednich części. Kuchnia czeka, ale nie mogę zbyt długo zwlekać, bo czuję, że spędzę w niej duuuużo czasu. No ale chyba zacznę dopiero w poniedziałek...
A jeśli macie ochotę zajrzeć do wcześniejszych wpisów na ten temat to zapraszam:
I tagi do opisania prezentów dla bliskich, częstujcie się!
Dzielę się z Wami efektem porządków w książkach i biżuterii:
Udało mi się też ogarnąć wszystkie książki, zebrałam koło 60, które chętnie przekażę dalej, jesli macie ochotę zajrzeć - zapraszam!
a tutaj zdjęcia bransoletek, bo ich też nazbierało się sporo, ale na razie mam tylko zdjęcie zbiorcze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde Twoje słowo...