Dziś kuchenne obowiązki przejmuję ja, jako że Ewka chwilowo jest niedostępna (życzmy zdrowia Jej synkowi!) także nie spodziewajcie się cudownych i pomysłowych przepisów. Ale taką słodkość do kawy to na pewno z przyjemnością zrobicie i spałaszujecie...
Muffiny to najprostszy na świecie przepis. Nawet ja nie jestem w stanie go zepsuć! Słowo! Mój brat, który zazwyczaj ma lewe ręce i nic mu się nie chce potrafił sam zrobić sobie coś słodkiego, gdy akurat nie było w domu nic zachomikowane.
To przepis nie tylko fajny dla nas, ale i dla naszych dzieci, nawet kilkulatek sobie poradzi, w końcu trzeba tylko zmieszać składniki!
A i składniki nie są zbyt wymyślne, więc nawet nie trzeba biec do sklepu!
Warto przesiać mąkę i proszek do pieczenia, potem dorzucić pozostałe składniki - oprócz bananów. I zmiksować. właściwie gotowe. Tylko jeszcze banany kroimy w kosteczkę. I wrzucamy do masy. Mieszamy już tylko łyżką.
Gotowe!
Mam nadzieję, że zleciłaś już dziecku poukładanie papierowych lub silikonowych foremek na blasze...? W końcu mały kucharz tez musi mieć odpowiedzialne zadanie. Teraz wystarczy łyżką ostrożnie nałożyć masę do papilotek i wstawić do pieca.
Pamiętajcie, żeby nie nalewać masy do pełna... 2/3 foremki to tak akurat!
Ale tak naprawdę musisz je obserwować, bo z mojego doświadczenia wynika, że czasem temperatura 150 stopni jest wystarczająca. Wszystko zależy od pieca. Więc nie odchodź zbyt daleko i zaglądaj do babeczek.
smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde Twoje słowo...