Akcja Book Tour trwa i cieszy się sporym zainteresowaniem, dlatego dziś oddaję Poligon w ręce Klaudii, która podzieli się swoją opinią o książce. Zapraszam!
Jacek Getner ,,Pan Przypadek i celebryci”
to książka, którą miałam okazję przeczytać w ramach akcji book tour
organizowanej przez właścicielkę bloga – Poligon Domowy. (Swoją drogą bardzo interesujące zjawisko.
Pierwszy raz miałam przyjemność brać udział w tego rodzaju przedsięwzięciu i
było to intrygujące doświadczenie).
Tytuł książki sugeruje czytelnikowi treść
zawartego w niej materiału – będzie to historia głównego bohatera, czyli Pana
Przypadka i oscylujących wokół niego ludzi dużego ekranu – tzw. celebrytów. Dziewczyna
znajdująca się na okładce (projekt – Beata Wieczorek) przywodzi na myśl jedno z
najsłynniejszych zdjęć Marilyn Monroe, z filmu ,,Słomiany wdowiec”, gdzie
wentylator podwiewa jej sukienkę. Taki przedsmak medialnej rzeczywistości, może
wskazówka, trop pisarza.
Oto trzydziestoletni detektyw, niejaki pan
Jacek Przypadek w kolejnych trzech rozdziałach książki podejmuje się
rozwiązania trzech zleconych mu spraw. Musi znaleźć zabójcę aktora
odgrywającego jedną z głównych ról w popularnej telenoweli, który swoją drogą
umiera podczas kręcenia sceny własnej śmierci, rozwikłać urojenia popularnego
showmana na temat kradzieży pewnych kompromitujących go materiałów oraz
odszukać zaginionego w tajemniczych okolicznościach młodego mężczyznę, mającego
tzw. ,,parcie na szkło”, który na dodatek okaże się być synem księdza. Oprócz
tego boryka się z demonami przeszłości, wchodzi w dziwną relację z kobietą,
próbuje przekonać ojca do swojej profesji, naraża się policji i urzędnikom
państwowym oraz zostaje jasnowidzem w celach przedsiębiorczych. Jeżeli dodamy
do tego spryt, inteligencję, cynizm oraz przygotowania do maratonu to mamy
obraz geniusza drepczącego po piętach warszawskiej policji, którego czarny
melonik i kryształowa kula doprowadzają do furii coraz większe grono osób.
Getner bierze pod lupę środowisko polskich
gwiazd i gwiazdeczek i w sposób karykaturalny ujawnia ich prawdziwe oblicze.
Udaje mu się to dzięki znakomitej charakteryzacji swoich bohaterów, którym
zakłada przerysowane kreacje, maski. Jedną z technik, oprócz oczywiście standardowych
opisów bohaterów, są świetne dialogi, które oprócz tego że bawią, to z
przymrużeniem oka traktują ludzkie przywary. Dlatego czyta się lekko i
przyjemnie, w celach rozrywkowych.
Poważne problemy jak morderstwo,
uprowadzenie człowieka czy też problem z narkotykami w kontekście tej lektury
tracą na znaczeniu, nie wywołują jak to zwykle bywa przerażenia i głębszych
refleksji, ponieważ schowane są za kurtyną parodii, groteski, cech ludzkich
które są spotęgowane i nasączone ironicznością. Już imiona czy nazwiska postaci
przywołują uśmiech na twarzy (podkomisarz Łoś, producent serialu Kokoszka czy
,,szołmen” Szołtysik) a co dopiero ich nieporadność życiowa czy nadgorliwość.
Mamy więc zadufanych w sobie, dwulicowych aktorów, pazernych producentów
filmowych, dziennikarki – intrygantki, mężczyzn poważnych profesji –
pantoflarzy i kochanków, Młodego Boga Seksu i panią Irminę która piecze
najlepszą babkę na świecie i zna najświeższe plotki z otoczenia.
Mottem książki mam wrażenie jest
stwierdzenie często powtarzane przez Przypadka iż ludzie są banalnie przewidywalni. Więc kłamią, dla pieniędzy i
sławy są w stanie zabić a wszystko to pod przykrywką pozornej dumy,
chwalipięctwa i materialistycznego podejścia do życia. Oczywiście Pan Przypadek
rozwiązuje każdą zagadkę jak przystało na detektywa który nie ma sobie równych
a jego działania notorycznie i skrupulatnie śledzi policja.
Niewielka książeczka, w sam raz na dłuższą
podróż pociągiem czy umilenie sobie deszczowego
popołudnia. Z pewnością nie
przewidywalna i nie banalna. Kto ma
niedosyt przygód słynnego detektywa może sięgnąć po kolejne tomy z tej serii, a
także odwiedzić bloga pod adresem www.panprzypadek.blogspot.com
Jacek
Getner
Pan
Przypadek i Celebryci
Wydawnictwo
Zakładka, Warszawa 2013
Liczba
stron - 234
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde Twoje słowo...