środa, 6 stycznia 2016

1/52 "Wyjdziesz za mnie, kotku?" Wioletta Sawicka - Czy rzeczywiście można wybaczyć wszystko?

Pierwsza książka w tym roku. Zajrzałam do niej co prawda już w grudniu, ale tylko odrobinkę, więc zaliczam do 2016 roku.
Czyli mogę już powiedzieć, że aktywnie uczestniczę w kilku wyzwaniach czytelniczych.
A książka... świetna. Jedynym minusem jest to, że z powodu ilości stron okropnie ciężko było ją nosić w torebce!






Wszystko zaczyna się od tego, że Patryk oświadcza się Ance. Patryk jest lekarzem chirurgiem, Anka dziennikarką radiową, mieszkają sobie razem i jest im ze sobą dobrze. Oświadczyny i piękny pierścionek byłby zwieńczeniem sukcesów tych dwojga, jednak Anna mówi "nie". I na tym właściwie mogłoby się zakończyć... ale wszystko dopiero się zaczyna!
Matka Anny uważa, że Patryk jest najlepszym, co może jej córkę spotkać, a wie co mówi, bo sama ją wychowywała po tym jak ojciec poszedł w świat szukać swojego miejsca na ziemi. Wiadomo, Patryk - jak każdy - ma pewne wady, na przykład widziałby Anię jako panią doktorową zajmującą się domem i gromadką dzieci. Jest niesamowicie zazdrosny, w dodatku taki typ pan i władca. 
Anka natomiast ceni sobie swoją niezależność, lubi pracę w radio, mimo że z wykształcenia jest tłumaczem, nie wyobraża sobie siedzenia w domu i gotowania obiadków, a już na pewno nie widzi siebie w roli matki! 
I tak za sprawą pierścionka na ich drodze pojawia się pierwszy zakręt. A wiadomo, że nieszczęścia chodzą parami! 
Początkowo oddalają się od siebie, a gdy postanawiają zawalczyć o związek Anka zwalnia się z pracy, gdyż awans w zamian za milczenie nie jest dla niej żadnym zaszczytem. Ale wcale nie ma ochoty tkwić w domu, jak spodziewał się Patryk... Przyjaciółka Gosia doradza jej wyjazd, by miała możliwość przemyśleć na czym jej w życiu zależy. Możliwość wyjazdu trafia się bardzo szybko, jednak nie o takim wyjeździe myślała Anka... mimo wszystko decyduje się na wyjazd do Szwecji. 
W tam czeka na nią dawna koleżanka, jej ogromna rodzina, zupełnie inny styl życia, ale też praca, nowe miejsca do zwiedzenia, nowe tradycje. 
A gdy wraca i wszystko zaczyna się toczyć właściwymi torami znowu wpadają na przeszkodę, która okazuje się większa niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. 
Jak zwykle namieszała teściowa, czyli mama Patryka - Mira. No ale to nikogo nie powinno dziwić. Okazuje się, że z miłości zdarza nam się krzywdzić najbliższych. 

Książka mimo swoich ponad 500 stron czytała się niemal sama. Ok, znowu "lekka" literatura, ale zmusza do przemyśleń, do zastanowienia się nad swoim miejscem w życiu, nad wyborami, nad rodziną. Fajna książka, mądra.
A co jeszcze fajniejsze - to pierwszy tom, są jeszcze dwa kolejne, które oczywiście wciągam na swoją listę!


PODSUMOWANIE WYZWANIOWE:

* pierwsze 525 stron w tym roku
52 KSIĄŻKI W 2016
 *1/52 
PRZECZYTAM TYLE ILE MAM WZROSTU
* pierwsze 3,4 centymetra na drodze do 157cm

CZYTAMY LITERATURĘ SKANDYNAWSKĄ
* Mimo, że w Szwecji bohaterka była dość krótko to jednak zaciekawiło mnie kilka rzeczy, które opisała i np. postanowiłam dowiedzieć się więcej na temat Midsommar...

READING CHALLENGE 2016
w tym wyzwaniu książka spełnia nawet kilka warunków:
3. Książka powyżej 450 stron
5. Książka polskiego autora
6. Pierwsze spotkanie z autorem/autorką
15. Pierwszy tom z serii
16. Debiut autorski
26. Pożyczona z biblioteki





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Twoje słowo...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...