"Randka z homo sapiens" do pierwszy tom z serii "Kółko Singielek Miejskich"... do przeczytania książki zachęca Małgorzata Kalicińska i być może jest odpowiedni powód by po nią sięgnąć. Bo porównanie do "Seksu w wielkim mieście" i Bridget Jones niekoniecznie mnie przekonuje. Choć przyznaję, że znam i serial, i film i książkę.
Janusz Leon
Wiśniewski to autor, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, a ja mimo że
słyszałam o nim wiele i przyglądałam się książkom, które wydał to nigdy nie
miałam okazji nic przeczytać. W ogóle jest raczej tak, że sięgam po debiutantów
niż po znane nazwiska, dlatego w tej kwestii mam spore braki, ale wykorzystuję
wszystkie okazje, które się trafiają – w związku z tym stałam się posiadaczką
tej książki!
"Cicha 5" to kolejny zbiór opowiadań, które przeczytałam przed świętami. Jakoś łatwiej mi w tej chwili czytać opowiadania, bo jest to coraz intensywniejszy okres, jest coraz więcej do zrobienia. Dlatego łatwiej mi czytać opowiadania, które mogę czytać gdzieś tam między gotowaniem, myciem okien i strojeniem choinki.
Jeśli ktoś czytał jakąkolwiek książkę Krystyny Mirek to wie, że po tę również warto sięgnąć i... nie zawiedzie się! Autorka pięknie opisuje świąteczny czas, choć wcale nie sielsko i przyjemnie, ale może właśnie dlatego warto książkę przeczytać...?
Chrupki firmy Pufuleti Gusto przywędrowały do nas w takim ogromnym kartonowym pudle, że moje dziecko mogło się w nim schować! Mąż oczywiście natychmiast poinformował syna, że to dla niego a jemu nie trzeba było dwa razy powtarzać! Pilnował jak oka w głowie i bez przerwy podjadał!
Szukacie pomysłu na prezent? Znalazłam miejsce pełne skarbów, a gdy zaczęłam przeglądać kolejne propozycje myślałam, że nigdy nie wybiorę tej właściwej rzeczy! Ale w końcu się udało... i jestem pewna, że i Wam się uda...
Maaaam! W końcu mam piekarnik, więc teraz przepisy Ewki będą w końcu również dla mnie! Dziś pyszny chlebek, jadłam, więc wiem, co mówię! Ja polecam, a Ewa podaje przepis
Kto już poznał Kalinę, wie że w jej życiu nic nie może być normalne, poukładane i wszystko się zawsze chrzani!Ale nie tym razem... Cudowne uczucie kwitnie, ona ma pracę, którą bardzo lubi, piecze pyszne ciasteczka i w ogóle jest u niej sielsko, bo z dala od mamy ;)
"I że ci nie odpuszczę" to moje kolejne spotkanie z Joanna Szarańską, choć przyznaję, że zaczęłam od trzeciego tomu tej serii, bo taki dotarł do mnie book tour kiedyś... czas więc było nadrobić zaległości!
Tej książki byłam bardzo ciekawa i trochę jej potrzebowałam, żeby ochłonąć... postawiłam sobie wysoko poprzeczkę: jedna książka świąteczna dziennie to jest sporo nawet jeżeli wyłączyć z tego weekendy. Potrzebowałam czegoś krótszego, czegoś, co nie ciągnie się przez 300 stron, nie dlatego, że mnie to nudzi tylko dlatego że chciałam poznać więcej bohaterów...
To będzie idealny prezent dla każdego miłośnika zwierząt! Piękna, wzruszająca historia o przyjaźni człowieka z psami, każdy kto kiedykolwiek miał w domu zwierzaka nie będzie w stanie przejść obojętnie obok tej książki!
Ta książka koniecznie musiała pojawić się u mnie w domu, ponieważ kolejny raz spróbuję ogarnąć swoje finanse i nie jest to łatwe, ale wiem już że się da! Próbowałam już w zeszłym roku, z pozytywnym efektem, który niestety się nie utrzymał na zawsze... więc zaczynam od początku z nowym wsparciem!
"Zakochaj się Julio" to moje kolejne spotkanie z książkami Natalii Sońskiej. Autorka ma dar otulania czytelników historią jak takim ciepłym i puchatym kocem, i trochę jakby wkładała nam w dłoń kubek gorącej kawy, aromatycznej herbaty czy po prostu kakao i sadzała w najwygodniejszym fotelu i snuła te historie!
Wyniki wyzwania listopadowego #czytambopolskieCzekaliście? Oto podsumowanie... mam nadzieję, że w grudniu dacie czadu!!! W tym miesiącu tylko 100 książek się pojawiło...
Nie zasłodziłam Was ostatnio? Faktycznie, trochę słodko w tej mojej kuchni... Dlatego dziś pokażę Wam jak zrobić coś zupełnie innego. Mój hit. I chyba nie tylko mój, bo i Kaśce smakowało 😉
Ta książeczka choć objętościowo niepozorna ma wielki gabaryt... To komedia, choć zastanawiam się, czy to nie zbyt delikatne określenie tego, jak autor się nabija z ludzi, z nas... bo myślę, że to tak naprawdę dotyka każdego...
"Cztery płatki śniegu" to książka, na którą miałam ogromną ochotę już od targów krakowskich - wtedy dostałam od autorki śliczną śnieżynkę i trochę porozmawiałyśmy. Wiedziałam, że tej książki nie mogę sobie odpuścić!
Dziś mikołajki, więc proponuję książeczkę dla najmłodszych... Miałam w planach napisać aż o trzech, ale w sumie ta tak bardzo zainteresowała Szymona, że skupiłam się na tej jednej...
"Jutro będziemy szczęśliwi" Anny Dąbrowskiej to książka, która długo czekała na swoją kolej, ale ponieważ wiedziałam, że jest grudniowa to chciałam z nią troszeczkę poczekać i bardzo się cieszę, że tak zrobiłam!
Na krakowskich Targach Książki miałam możliwość poznać Iwonę Walczak i było to dla mnie bardzo ważne - również z tego powodu, że książkę "Malinowa Trufla" objęłam patronatem. A dziś chcę Was zaprosić na recenzję i ogłosić może jakąś fajną zabawę...
Druga świąteczna recenzja przed Wami, a ja czytam już czwartą książkę o świętach i jestem coraz bardziej zachwycona! Jak miło, że za oknem śnieg... więc jakoś łatwiej się wczuć i poczuć magię świąt! Czujecie już święta?
Największa zagadka w świecie literatury została rozstrzygnięta już jakiś czas temu, a fani zarówno Magdaleny Witkiewicz jak i Alka Rogozińskiego (ja! ja! ja!) nie posiadali się ze szczęścia - ich wspólna książka to chyba spełnienie marzeń wszystkich czytelników!
Grudzień, kończy się nasze wyzwanie... czy z sukcesem dowiemy się za miesiąc... obawiam się, że nie uda się dobić dwóch tysięcy, jednak nadal w Was mocno wierzę... powodzenia i zapraszam pod ostatni post zgloszeniowy.