Strony

środa, 13 grudnia 2017

"Pensjonat pod świerkiem'

Tej książki byłam bardzo ciekawa i trochę jej potrzebowałam, żeby ochłonąć... postawiłam sobie wysoko poprzeczkę: jedna książka świąteczna dziennie to jest sporo nawet jeżeli wyłączyć z tego weekendy. Potrzebowałam czegoś krótszego, czegoś, co nie ciągnie się przez 300 stron, nie dlatego, że mnie to nudzi tylko dlatego że chciałam poznać więcej bohaterów...

                   Znalezione obrazy dla zapytania pensjonat pod świerkiem książka
Jedno miejsce, jedne święta i tak wiele historii do poznania...
A wszystko dzięki cudownym autorom:
  • Agnieszka Lingas-Łoniewska
  • Magdalena Knedler
  • Adrian Bednarek
  • Jolanta Kosowska
  • Nina Reichter
  • Daniel Koziarski
  • Anna Kasiuk
  • Anna Szafrańska

 Szczególnie kusili mnie autorzy, których jeszcze nie znałam, czyli większość!  Nie mogłam przejść obok obojętnie...
Trudno jest napisać recenzję wszystkich opowiadań, które są właściwie 10-stronicowe, więc chciałabym o nich mówić pojedynczo.
Wszystkie łączy ten magiczny Pensjonat pod świerkiem i jego właściciele, którzy mają zdolność czytania w myślach (?!?) albo jakąkolwiek inną, która pozwala im odczytywać emocje i pomagać bohaterom.
Cudowne jest to, że każdy z autorów pokazał odrobinę siebie, jeżeli znacie ich z innych książek jestem przekonana, że czytając opowiadania i nie znając autora bylibyście w stanie powiedzieć kto je napisał... Od razu widać, że każdy z nich ma swój własny styl  i tworzy charakterystyczne historie.
To opowiadania o uczuciach, o zagubieniu, odnajdywaniu się, o ludziach dobrych, ludziach złych, o naprawianiu błędów, ale też popełnianiu błędów oraz magii... są piękne, i są straszne, i sama nie wiem, które podobały mi się bardziej!
W każdym razie szybko mi ich zabrakło, choć to jest rzeczywiście taka książka, którą czytałam na raty, na nią nie poświęciłam jednego dnia, tylko tak z doskoku, co jakiś czas czytałam jedno opowiadanie... To właśnie takie przerywniki, dziesięć stron to jest kilka minut czytania, akurat przed snem na takie oderwanie się od wszystkiego, poznanie historii, która się zaczyna i zaraz kończy i mogę iść spokojnie spać.
To książka, która momentami nawet nie była świąteczna, jedynie data, śnieg, tradycje, ale fajnie było poznać tylu różnych bohaterów, których jednak coś łączy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Twoje słowo...