U mnie przed domem uwijają się robotnicy, ja rysuję na podłodze kolejne autka na metrowej kartce i popijam kawę w chwilach, kiedy mój syn udoskonala rysunki. A jak Wam mija dzień? Zaprosicie mnie do siebie?
Czas ucieka przez palce! Majówka zapowiada się spokojna, w domu, pewnie ktoś wpadnie na grilla. I dobrze. Za to kolejny weekend spędzimy ze znajomymi... jeszcze nie wiem gdzie, ale to nie ma znaczenia!
Osiem osób plus mój syn. Trzy dni. Domek w górach. Dużo grillowania. Dużo planszówek i kart. Dużo niezdrowego żarcia. Piękne!
Co robię? Czytam. Wciągnęła mnie seria z Julią, czyli "Dotyk Julii", właśnie czytam drugi tom... teoretycznie nie lubię fantastyki, ale to nawet jakoś się czyta samo... nie żebym się wciągnęła na maksa, ale jest przyjemne.
Przeczytałam "Zamek z piasku" Magdaleny Witkiewicz i "Klątwę utopców" Magdaleny Banach. I właśnie jestem w trakcie "Billy, kot który ocalił moje dziecko" Louise Booth.
Bo czytam jedną książkę papierową a jedną elektroniczną. Zawsze.
Dodatkowo pozwoliłam sobie na szaleństwo i zamówiłam książki. Cztery. Ale w cenie dwóch. Taaak sprytnie ;)
Co do książek ostatnio wspominałam o "Uwikłani. Pokusa" ciągle czekam na Obsesję - tom drugi. A jeżeli seks w książkach Was nie kręci to może przygody samotnych tatusiów? Można się pośmiać czytając "Awaria małżeńska" Magdaleny Witkiewicz!
A jeśli masz w domu nieulubiony kubek i chwilę czasu to zapraszam na szybki filmik o ozdabianiu! Podrzucam jeszcze pomysł na zabawę z maluchami, czyli własnoręcznie robione memo. Mojemu synowi się podoba :)
I słów kilka o ciąży, czyli co warto kupić by przetrwać te 9 miesięcy. To drobiazgi, ale u mnie okazały się bardzo pomocne.
Jeszcze raz zapraszam na moje podsumowanie finansowe, chwalę się tam dodatkowym groszem (całe 260 zł) tylko z tego względu, że otworzyłam konto w banku! Więcej na ten temat możecie poczytać TUTAJ.
A teraz poproszę linki do Waszych artykułów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde Twoje słowo...