środa, 10 sierpnia 2016

Czy książka erotyczna może czymś zaskoczyć? Może! "Uwikłani. Na zawsze" Laurelin Paige

To już moje trzecie spotkanie z Hudsonem i Alayną. Muszę jednak powiedzieć, że trzeci tom mnie zaskoczył... nie spodziewałam się... jesteście ciekawi dlaczego?


Okładka książki Uwikłani. Na zawsze



Zacznę może od tego, że po powrocie z urlopu czekała na mnie paczka z Wydawnictwa Kobiecego, a w niej takie cudowności:


Oczywiście rzuciłam się na książki, jakbym nigdy żadnej w ręku nie miała i w wyniku losowania padło na tom trzeci "Uwikłanych" - stęskniłam się chyba za bohaterami.
Wydawnictwu bardzo dziękuję za możliwość przeczytania tych książek.

Najpierw podam Wam linki do wcześniejszych tomów - bo co to za przyjemność czytać od środka?

Uwikłani. Pokusa - tom pierwszy
Uwikłani. Obsesja - tom drugi


"Uwikłani. Na zawsze" Laurelin Paige

Potrzebowałam tylko chwili by zorientować się gdzie skończył się poprzedni tom i co się właśnie dzieje. Bo w świat bohaterów wskakujemy na główkę - i dobrze. Wprowadzenie w historię następuje w trakcie kolejnych zdarzeń, dzięki temu wszystko dzieje się szybko, w odpowiednim tempie - czytelnik nie ma szans się znudzić. No owszem, czasem kolejny opis seksu nieco wytrąca z rytmu - bo jednak chcemy wiedzieć co dalej... a tutaj lekarstwem na całe zło jest seks. Choć autorka używa różnych słów, mało romantycznych czy delikatnych, na opisanie stosunku seksualnego - można się przyzwyczaić. 
Ale zastanawiacie się pewnie, co mnie zaskoczyło? Otóż... uczucia! Tutaj wreszcie pojawiają się ludzkie twarze bohaterów, uczucia małe i duże, szczerość i rozmowa - a nie tylko łóżko, i prysznic, i biurka, i inne powierzchnie, gdzie można by przelecieć Alaynę. 

Z książką spędziłam dwa wieczory. A kiedy na moment oddalałam się od książki widziałam jak zakrada się mąż i coś tam podczytuje... Już drugi tom kazał sobie czytać w samochodzie, a tu proszę - sam sięgnął... 
Nie, to pewnie nie znaczy, że książka jest taka wspaniała, bo mój mężczyzna wetknął w nią nos. Nie uznałabym tego za wytyczną. Ale wiecie, ja tu sobie spokojnie czytam, a jego korci... "A Ty znowu czytasz tę książkę o seksie...?" ano czytam ;) i przepadam...

Kiedy byłam w ciąży miałam takie momenty, że płakałam na reklamach proszku do prania - normalnie też bywam nadwrażliwa, ale bez przesady... no i wiecie - raz mi się oko zaszkliło łzami podczas czytania tej książki. 



Co by Wam tu napisać o samej treści, żeby za dużo nie było, a jednak by zachęcić do przeczytania... 
Wiadomo, wielkie miłości mają wielkich przeciwników. A jeśli do tego dodać samych bohaterów, którzy są swoimi przeciwnikami to robi się z tego niezły kocioł! 
Czy chorobliwa zazdrość jest tylko podniecająca, czy jednak bywa niszcząca dla związku? I czy naprawdę ktokolwiek jest w stanie kochać POMIMO wszystko? 
Już nie wspomnę o tym, że nigdy nie możemy być pewni czy przyjaciel jest naszym przyjacielem, czy już wrogiem...
Bohaterowie nie mają łatwo, ale możliwość bycia z nimi i w trudnych chwilach i w tych pięknych jest naprawdę kusząca.
Cóż... teraz to nie mogę się doczekać kolejnej części! Bo ja przepadłam, ta historia mnie wciągnęła i nie chce puścić...

Wiecie, literatura erotyczna, jest literaturą erotyczną - nieporównywalną z żadną inną. Jej ocena w kategorii dobra - zła ... jest prosta. Jeśli nie lubisz tego rodzaju książek to po nią nie sięgaj, ale jeśli czasem masz ochotę poczytać o bogatym i przystojnym księciu i biednej zagubionej dziewczynce to wybierz tę książkę... Ona co prawda nie zmusi Cię do myślenia o pokoju na świecie i innych ważnych kwestiach, ale sprawi, że oderwiesz się od rzeczywistości, zamkniesz oczy i pomarzysz, a do tego masz możliwość ocenić, kto jest wrogiem a kto przyjacielem.... i wcale nie jest powiedziane, że wpadniesz na prawdę od razu!



Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
Wydawnictwo Kobiece



464 strony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Twoje słowo...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...