Do tej książki ciągnęło mnie już dawno, ale pewnie bym to przesuwała w czasie, gdyby nie to, że po prostu wpadła w moje ręce. Grzechem byłoby nie skorzystać! Więc skorzystałam... chcecie poczytać, co mam do powiedzenia o książce, która jednak trzyma w napięciu...?
30/52 "Dziewczyny, które zabiły Chloe" Alex Marwood
Gdy zaczynałam czytać tę książkę - około 4 rozdziału - wspomniałam na jakimś forum, że czytam, ale ciągle nie umiem ocenić, czy mi się podoba... rzadko tak mam, bo zazwyczaj wystarczy pierwszy rozdział, czasami tylko strona i już wiem, czy skończę czytać z przyjemnością, czy raczej z musu...
Początek rzeczywiście był dość dziwny, bo każdy rozdział opowiadał o innym bohaterze. I pozornie nic ich nie łączyło. Ale byłam cierpliwa i się opłacało...
Niby od pewnego momentu miałam podejrzenia kto zabija, ale ciągle wszystko tak się gmatwało, że jakiś cień wątpliwości ciągle był... tak, bo nie o jedną Chloe w książce chodzi... Zabójstwo małej dziewczynki jest tylko tłem, początkiem historii, albo i końcem życia dwunastolatek. To co wydawało mi się przerażające rzeczywiście było straszne, opowieść z przeszłości wpleciona w teraźniejszość, wyjaśnienia wszelkich domysłów...
Historia dotyczy życia dwóch kobiet, które jako dzieci zostały skazane za zabicie Chloe, czytamy jak różnie potoczyły się ich losy, co miało na to wpływ. Czy dziewczynka z dobrego domu pozostanie dobrze wychowaną kobietą, a taka, którą rodzice nigdy się nie przejmowali, nie dbali, nie karmili, a opinia o jej rodzinie doprowadziła do tego, że w wieku 12 lat nie potrafiła czytać ani pisać, czy ona skazana jest na porażkę?
O tym możemy przeczytać w tej książce, jednak nie jest to nudna historia dwóch kobiet, to historia o Nadmorskim Dusicielu - o morderstwach, prześladowaniu, oszustwach i ukrywaniu się...
Jeżeli chodzi o mnie to napięcie było... czytałam i czytałam i rozum podpowiadał, że jest środek nocy i zaraz muszę wstać, ale MUSIAŁAM wiedzieć, co będzie dalej! I o co chodzi!
PODSUMOWANIE:
448 stron
30/52
2,5 cm
Debiut
Książka, której imię autora zaczyna się na A
Pożyczona od znajomego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde Twoje słowo...