Kolejny raz oddaję Poligon w ręce Ewy, by opowiedziała Wam o przeczytanej książce... jesteście ciekawi? Bo ja bardzo...
Kiedy nasze życie jest monotonne, co może wyrwać nas z odrętwienia? W książce Melissy Falcon Field poznajemy małżeństwo, które dopadła rutyna, przyzwyczajenie. Małżeństwo, którego płomień wypala się powoli, a może już się wypalił?
Po przeprowadzce Clarie nie potrafi zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Jej mąż dostał nową, bardziej prestiżową pracę - jedyny minus to konieczność przeprowadzenia się prawie na drugi koniec kraju. Clarie już jakiś czas wcześniej porzuciła swoją karierę, aby zostać w domu z upragnionym i długo wyczekiwanym synkiem. Obecnie synek jest praktycznie całym jej światem - nie znalazła przyjaciół, mąż stale siedzi w pracy. Kobieta odczuwa, że to początek końca jej małżeństwa, w dodatku któregoś dnia loguje się na swoje konto Facebookowe a tam czeka na nią niespodzianka - wiadomość od swojej największej miłości. Od jej pierwszego mężczyzny. Razem z wiadomością pojawiają się wspomnienia - te dobre i te złe. Clarie przypomina sobie rozstanie rodziców - zabiera nas, czytelników, w podróż do przeszłości. A wymiany wiadomości z Deane - miłością jej życia tylko utwierdzają ją w tym, że obecnie nie żyje a wegetuje. Jakież jest jej zdziwienie, gdy któregoś dnia Dean staje w jej drzwiach i proponuje wspólną ucieczkę...
Co zrobi Clarie? Czy pozwoli sobie na chwilę zapomnienia? Czy porzuci męża i syna? Czy Dean rozpali w niej płomień i czy ona rozpali płomień w jego domu?
Książka zdecydowanie godna polecenia - początkowo myślałam, że to romans podobny do innych. Jednak tak nie jest. To swego rodzaju studium psychiki czterdziestoletniej, samotnej kobiety - samotnej w małżeństwie, w rodzinie, w mieście. Książka pokazuje, że można wpaść w internetowy romans, ale i to, jak łatwo może wyjść poza granice internetu. Pokazuje jak w spokojnej, szarej myszce może kryć się kobieta potrafiąca postawić wszystko na jedną kartę i zrobić rzeczy niemoralne i nielegalne.
Czy Clarie porzuci męża dla dawnego chłopaka? Czy zdobędzie się na odwagę i da namówić się na coś, czego może żałować do końca życia? I jakie znaczenie w jej życiu miała rodzina – matka, która odeszła od ojca, tata, który pod wpływem załamania odbiera sobie życie i siostra, z którą od tak dawna nie ma kontaktu.
Kto pomoże Clarie w uporządkowaniu jej życia?
Tytuł ksiąski, który staje się zrozumiały po lekturze całości idealnie pasuje do treści. Nie sadziłam, że autorka zabierze mnie na taką karuzelę emocji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde Twoje słowo...