Strony

czwartek, 9 marca 2017

"Za żadne skarby" Vera Falski

Oczywiście, Book Tour, i choć książka już dawno powędrowała w świat to jednak recenzja utknęła po drugiej stronie bloga - tej roboczej. A przecież książka naprawdę świetna! Chcecie się przekonać?


Nie wiedziałam czego się spodziewać po książce, ale wzywała mnie do siebie, a ja nie ignoruję takich głosów. Najpierw mnie zaciekawiła, ale spodziewałam się raczej historii kobiety robiącej karierę. Szczęśliwej, mądrej, z kochającym facetem u boku. 
Cóż... Szybko zostałam sprowadzona na ziemię... Śmierć mamy, kłopoty rodzinne, chory brat, niezaradny ojciec, staż, który jest największym zaszczytem.... Los lubi płatać figle... Czy bohaterka zdecyduje się na powrót do rodzinnej, małej wsi? Czy porzuci marzenia, karierę? Jak uratować cierpiącego brata? Jak żyć? 

Ale może to prawda, że los zamykając nam drzwi przed nosem otwiera okno... Jej okno było pełne starych książek, kurzu i bakterii, ale wiecie... Co kto lubi 😉 
Czy mężczyzna, który stanie na jej drodze, a właściwie przejedzie obok niemal ją potrącając to dobry czy zły duch w jej życiu? I co takiego ma do niej gosposia bogacza?! 

Historia mocno skomplikowana, gdzie niby rozwiązanie jest proste, a jednak takie trudne.... Czy to wszystko w ogóle ma szansę się poukładać?! Spędziłam z tą książką miłe chwile. 

Takie grubaśne tomy fajnie się czyta, bo nie kończą się zbyt szybko... A jak już się kończą to człowiek ma nadzieje na kolejny tom. Ja mam. Bo w przecież nie wszystko się skończyło. A na pewno coś się dopiero zacznie...


Akcję zorganizowała Sandra z bloga Miłość do czytania za co bardzo Jej dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Twoje słowo...