Strony

czwartek, 3 grudnia 2015

Przedświąteczne porządki cz. III - kuchnia

KUCHNIA

O wiele chętniej zabrałabym się za łazienkę, jakoś kuchnia przeraża mnie straszliwie! Może dlatego, że jest raczej duża, a łazienkę mam maluśką i wydaje mi się, że szybciej by poszło...



  • Najpierw wnętrza szuflad - bo mniejsze niż szafki ;) nie, nie przewiduję polerowania wszystkich łyżeczek, ale ciągle pracuję nad tym, by chaos w chochlach, tłuczkach, wałkach i reszcie został ogarnięty. Na szczęście szuflada z pojemnikami jest już ogarnięta!
  • Potem szafki, wszystko wyjąć, umyć je, ułożyć z powrotem. Wprowadzając ewentualne ułatwienia - np. trzymam talerze w miejscu zupełnie niewygodnym. Dopiero pisząc teraz to zrozumiałam, a jeszcze ciekawsze jest to, że po prostu wystarczy zamienić zawartość dwóch półek w różnych szafkach. Banalne, a jak będzie teraz wygodnie!
  • Sprawdzić daty ważności wszystkich produktów. Przy okazji zrobić spis brakujących lub kończących się rzeczy.
  • Zaraz potem należałoby umyć fronty szafek
  • I trudniejsze - umyć wierzch szafek, i pamiętać w końcu by rozłożyć na nich papier, żeby kolejnym razem nie trzeba było myć!
  • Zadbać o deski! Koniecznie. Kilka powinnam już dawno wyrzucić. Najwyższy czas.
  • Wyczyścić piec i piekarnik.
  • Wyczyścić okap i wymienić filtr.
  • Rozmrozić lodówkę.
  • Do umytej lodówki włożyć talerzyk z sodą 
  • Wyczyścić mikrofalówkę.
  • Umyć płytki na ścianach.
  • Umyć okna.
  • Wyprać firanki.
  • Wymienić wszystkie ścierki, szmatki, gąbki. 
  • Umyć lampę.
  • Umyć podłogę.



Jeśli o mnie chodzi na razie jestem na dobrej drodze, choć jeszcze kilka szafek mi zostało z poprzednich części. Kuchnia czeka, ale nie mogę zbyt długo zwlekać, bo czuję, że spędzę w niej duuuużo czasu. No ale chyba zacznę dopiero w poniedziałek...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Twoje słowo...