Strony

sobota, 4 listopada 2017

Ewka gotuje na Poligonie - ciasto jogurtowe

Cześć! Jak czujecie się w tej jesiennej aurze? Przyznam szczerze, że ja kiepsko. Lubię polską złotą jesień, ale ostatnio niewiele jej za oknem... Humor poprawiam sobie pichcąc... Ostatnio wybór "pocieszacza" padł na ciasto jogurtowe. To proste ciasto, które robi się szybko i nie trzeba brudzić wielu naczyń 😉

 Ucierane ciasto jogurtowe:


* 3 jajka
* mały jogurt naturalny ok 200 g
* 3/4 szklanki oleju
* 250 g cukru
* 250 g mąki pszennej
* 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 1/2 łyżeczki soli
*1/2 łyżeczki sody (opcjonalnie, jeśli jej nie macie dajcie 3 łyżeczki proszku)
* sok z 1/2 cytryny lub pomarańczy (może być też aromat cytrynowy/pomarańczowy)
* wybrane owoce, mogą być mrożone

Wykonanie:

Zaczynamy od ubijania jajek. Dodajemy jogurt i znów miksujemy. Wsypujemy cukier i ubijamy do czasu aż cukier się rozpuści, dodajemy sok lub aromat. 
W osobnym naczyniu mieszamy przesianą mąkę z proszkiem, sodą i solą. Dodajemy do masy jajecznej ciągle mieszając.

Gotowe ciasto przelewamy do blaszki wcześniej nasmarowanej olejem i wyspanej mąką (najlepsza podobno jest krupczatka, ja czasami używam też odrobiny kaszy manny). Na górę ciasta wykładamy owoce - u mnie banan i mrożone jagody. Możecie wykorzystać też dżem - małą łyżeczką robić kleksy na cieście.


Tak przygotowane ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika- 180°, na około 40 minut. Po tym czasie sprawdźcie patyczkiem czy po wyciągnięciu będzie suchy.



Właściwie ciasto jest już gotowe. Wystraszy posypać cukrem pudrem. Ja jednak stwierdziłam że spróbuję czegoś innego. Kiedyś kupiłam takie ucierane ciasto w sklepie i było pięknie błyszczące. I takie chciał mój syn 🙂

Przekopałam internet i znalazłam dwa rodzaje przepisów na taką glazurę. Jeden z dżemu brzoskwiniowego a drugi, łatwiejszy chyba, to cukier, woda i żelatyna.

Błyszcząca glazura

* łyżeczka cukru
* łyżeczka żelatyny
* 4 łyżki ciepłej wody

Wszystkie składniki mieszamy. Można trochę podgrzać, żeby łatwiej się rozpuściło. Kiedy zacznie tężeć nanosimy za pomocą pędzelka na nasze ciasto (wystudzone!).
Ciasto faktycznie ładnie błyszczy, glazura na owocach wygląda jak cienka warstwa galaretki.
Nie za słodka, a ładna 😉


Ciasto spotkało się z uznaniem Dziecia i dość szybko się skończyło 😉 mam nadzieję, że i Wam zasmakuje! To fajne ciasto na wypadek niespodziewanych gości - kiedy rodzinka dzwoni, że wybiera się do Was i będzie za godzinkę. Tak, myślę, że godzina wystarczy na przygotowanie tego ciasta. Może będzie jeszcze ciepłe, no ale... 😉


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Twoje słowo...