Strony

sobota, 4 czerwca 2016

Lepiej budować "Zamek z piasku" czy zapisać się na kurs "Szkoła żon"? Czyli książki Magdaleny Witkiewicz

Książki Magdaleny Witkiewicz to dla mnie gwarancja dobrze spędzonego czasu!
Dziś o dwóch jej książkach, znacie je?






"Zamek z piasku" Magdalena Witkiewicz


Odrobinę się przyzwyczaiłam do tego, że u tej autorki jest zwykle zabawnie i ta książka mnie zaskoczyła. Wszystko jest na serio, poważne sprawy, które jednak mogą dotknąć każdego... 
Zazwyczaj jesteśmy przekonani, jak bohaterka, że pewne sprawy są oczywiste - małżeństwo, potem dziecko. Wszystko w swoim czasie, ale jednak pewne. A przecież nic nie jest pewne!
Weronika marzy o dziecku i powoli to marzenie staje się jedynym jej celem, jej mąż owszem - pragnie dziecka, ale nie za wszelką cenę. Na prośbę zrobienia badań reaguje nerwowo, zbywa żonę, unika tematu, a kiedy już się na nie zgadza badania krwi nic nie wykazują... i jak Weronika ma mu wyjaśnić, że należy zbadać nie tylko krew?!
Czy kiedy w tak trudnej sytuacji pojawia się ktoś jeszcze to małżeństwo nie ma szans przetrwać? I czy pojawia się jakaś przyjaciółka bez pretensji w życiu męża, czy może jakiś przyjaciel w życiu żony, który wysłucha i pozwoli się wypłakać?
To książka o bliskości, oddalaniu się od siebie, ranieniu, ale też powrotach, wybaczaniu. O tym jak dobrze mieć kogoś kto kocha i jak źle być tą drugą. 
Naprawdę warto przeczytać i nad pewnymi sprawami się zastanowić.



Wydawnictwo Filia

PODSUMOWANIE:

284 strony
  36/52
 2 cm


Książka polskiego autora
Pożyczona z biblioteki
Klasyczny romans






"Szkoła żon" Magdalena Witkiewicz

Okładka książki Szkoła żon

Książka na jedną noc. No co tu dużo gadać, jak już zaczęłam czytać to musiałam skończyć. 
Bohaterki są trzy:
Julia, która rozwiodła się niecałe 6 godzin wcześniej i właśnie opija zmianę stanu cywilnego z koleżankami ma szczęście i wygrywa 3 tygodnie w SPA.
Jadwiga, zwana później Jagodą, która chce zmienić swoje życie, po tym jak dowiedziała się, że mąż ją zdradza. Kolejny raz. 
Misia, czyli Michalina, która dla swojego Misiaczka - palanta jednego - chce zrobić wszystko. Wszystko, żeby był szczęśliwy. Głównie w łóżku szczęśliwy - choć w sumie może być i poza łóżkiem.

Cóż... okazuje się, że trzytygodniowy turnus w SPA kosztuje majątek, ale czego się nie robi dla siebie, albo dla Misia, albo dlatego, że się wygrało. 
Zabrać ze sobą można jeden komplet bielizny i szczoteczkę do zębów. Pod dom podjedzie limuzyna i dowiezie na miejsce. W limuzynie napoje - woda tylko w postaci lodu do drinków (szaleństwo!), które podaje osobista opiekunka! 
Na miejscu pięciogwiazdkowy hotel, pokój kąpielowy, prywatny masażysta na każde zawołanie, prześwitująca sukienka na każdy dzień tygodnia i warunek - brak bielizny. 
Dziewczyny się zaprzyjaźniają, choć są zupełnie różne, czegoś innego oczekują od Szkoły Żon i właściwie chyba nic wspólnego nie mają... ale mamy okazję zobaczyć, jak poznają same siebie, swoje potrzeby, otwierają się na innych i przede wszystkim zakochują się.

Książka stanowczo dla dorosłych. Na pewno można z nią spędzić miły czerwcowy wieczór, a jak już zaczniecie wieczorem to pewnie szybko skończycie :)




Wydawnictwo Filia

PODSUMOWANIE:

256 strony
  37/52
 2 cm


Książka polskiego autora
Pożyczona od znajomej
Książka z długiej serii
Pierwszy tom z serii
Książka z gatunku, po który zazwyczaj nie sięgam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Twoje słowo...