Tyle czasu podziwiałam te kartki zrobione przez zdolne scraperki, że teraz kiedy zrobiła pierwszą na ślub jakoś nie mogłam się doczekać kolejnej okazji... i jest! Dziewięćdziesiąte urodziny mojej babci!
Wiecie, chyba nie mam złudzeń, że dożyję takiego wieku... Dziewięćdziesiąt lat! Niesamowite... i zdrowa, silna, samodzielna... ba! Ogródek przekopuje...
Wiadomo, ostatnio coraz więcej narzeka na zdrowie, ale to już i pogoda przeszkadza, i kości bolą...
Cóż... mnie też czasem wszystko boli, a jestem trzy razy młodsza!
Także chwalę się kartką...
Kwiatuszek na wieczku jest autorstwa mojej kuzynki... Sztuki kanzashi jeszcze nie opanowałam... ale jakbyście widzieli jakie ona robi opaski, gumki i spineczki dla małych dziewczynek! oj, aż czasem mi przykro, że nie mam córeczki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde Twoje słowo...